Opiszę Wam pewną sytuację z mojego gabinetu🙂

Do gabinetu przyszła Pani Monika. Problem niby zwykły „ból odcinka lędźwiowego „. Nigdy wcześniej nie korzystała z rehabilitacji, masażu ani rozmowy czy porady fizjoterapeuty. Ból pojawił się po nocy, nic wcześniej go nie zapowiedziało. Ból niespecyficzny, brak żadnego incydentu, który mógłby go wywołać.

Wywiad

Z wywiadu wiemy, iż wykonywany zawód Pani Moniki ma charakter pracy stojącej. Całe swoje życie miała problemy z wypróżnianiem się. Choć nigdy nie przejawiała chęci do jedzenia słodyczy, fast food’ów. Zawsze preferowała dużo warzyw, owoców, nabiału, mniej mięsa, więcej ryb.
Po przeprowadzeniu diagnostyki od razu wyszło na jaw, że problemy bólowe kręgosłupa, to problemy wisceralne, czyli trzewne. Napięte powłoki brzuszne krzyczały o uwolnienie, rozluźnienie, o pomoc!
Problemy z zaparciami rozwiązywała pijąc herbatek, które stymulowały układ trawienny i pomagały wypróżnić się chociaż 2 razy w tygodniu.
Zagłębiając się w rozmowę pacjentka przyznała, że spożywa w bardzo dużych ilościach nabiał. Pod każdą postacią i w każdym możliwym posiłku. Tak naprawdę nabiał to podstawa większości posiłków.
Wykonanie terapii wisceralnej. Praca na napiętych powłokach brzusznych. Rozluźnienie wątroby, manipulacja jelit. Sugestia aby wyeliminowała z pożywienia produkty pochodzenia mlecznego. Na początek całkowicie odstawiając, aby sprawdzić reakcję organizmu. Od czegoś było trzeba zacząć.
Pacjentka wstała z kozetki. Mimo swojej bardzo szczupłej budowy ciała czuła się jakby kilka kilogramów lżejsza. Mimo płaskiego brzucha łatwiej było się schylać aby zawiązać buty. Kręgosłup jakiś luźniejszy. Mimo, że nie uskarżała się na ograniczenia w ruchomości kręgosłupa, to jednak miała wrażenie płynności w jego poruszaniu. Uczucie zakresu pracy był większy, wręcz miała wrażenie, że może się odwrócić o 360 stopni. Z tak optymistycznym akcentem umówiłyśmy się na kolejna wizytę za 4 dni.
Przy kolejnym spotkaniu okazało się, że efekty przerosły moje/nasze oczekiwania. Rano po terapii efekt zdumiał pacjentkę. Każdy dzień zaczyna od wizyty w toalecie, bez stosowania wcześniejszych specyfików, które to umożliwiały. Mało tego, rozpracowanie wątroby i jelit spowodowało, że ból kręgosłupa odszedł w zapomnienie🙈🙊🙉